Tekst jest fenomenologiczno-heurystyczną analizą procesu uczenia się. Jego celem nie jest przedstawienie recepty na szczęśliwe uczenie się. Chodzi o refleksję na temat motywacji do uczenia się, zadowolenia z aktualnych rezultatów uczenia się oraz trwającego całe życie szczęścia płynącego z uczenia się. W niemieckiej literaturze przedmiotu rzadko podejmuje się tego rodzaju problematykę, w odróżnieniu od częstych analiz społecznych fenomenów związanych z deficytami, indywidualnymi barierami, dydaktycznymi zakłóceniami procesów nauczania i uczenia się, które znajdują ujście w indywidualistycznych, pozbawionych relacji koncepcji bycia dorosłym. Pojęcie szczęścia jest trudno uchwytne, ma ścisły związek z kulturą, epoką, sytuacją i czasem. W edukacji można wyróżnić radość z uczenia się – jako stan związany z aktualną sytuacją uczenia się oraz szczęście z uczenia się jako formę ‘vita contemplativa’ – ciągłego i trwałego dążenia do kontemplacji. Szczęście wyraża się poprzez radość, zadowolenie, motywację, wzmacniając przyjętą strategię działania. Tymczasem edukacja coraz częściej kojarzona jest z przymusem, koniecznością i użytecznością, a nie wolnością wyboru i radością poznawania. Kluczowe są decyzje oraz pytanie o wolność w ich podejmowaniu. Bieri rozróżnia substancjalne i instrumentalne decyzje. Te pierwsze są związane z emocjami, mogą być też wzbogacone kognitywnie. Ważna dla pedagogów jest też wiedza, które informacje o szczególnym osobistym znaczeniu są przyswajane, ponieważ decyzje dotyczące kształcenia nie mogą być wiązane tylko z normatywnym modelem racjonalnych decyzji. Szczęście w uczeniu się jest bliskie samostanowieniu, które jest uwikłane w otoczenie, ofertę uczenia się oraz rady i informacje od innych. Decyzja o dalszej edukacji jest pierwszym krokiem, perspektywicznym celem jest rozwój autonomii uczącego się. Postawa wobec uczenia się zmienia się wraz z postrzeganiem oraz oceną sytuacji, wyraża się w ideach i potrzebach uczenia się, zaspokojeniu potrzeb uczących się. Emocje natomiast (radość, obawa, zainteresowanie, troska, gniew), budują pomost do komunikowania się/uczenia się z innymi ludźmi. Zasadnicze znaczenie emocji w uczeniu się polega na kompleksowym oddziaływaniu na poziomie neuropsychologicznym, neuromuskularnym i fenomenologicznym. System emocjonalny trudno kontrolować, jest wolny w swojej intensywności, spontaniczny, jednocześnie można go wzmacniać, osłabiać i regulować, można też odwoływać się do utrwalonych wzorców. Ma on jednocześnie kluczowe znaczenie dla całożyciowej edukacji, ponieważ oddziałuje na jednostkę bezpośrednio – poprzez cielesność i duchowość, jest zakotwiczony w międzyludzkich relacjach i nie potrzebuje celów. W dalszej części artykułu omówiony został aha – efekt jako krótkotrwały moment sprzyjający radości w uczeniu się oraz flow – efekt jako trwały stan szczęścia towarzyszącego uczeniu się. Uczenie się – jak każde inne działanie – może prowadzić do wyzwalających szczęście momentów, jak i do przeżywania szczęścia w przyszłości. To zależy od stosunku do uczenia się, jaki pielęgnujemy w sobie i otrzymujemy od innych. Jest to zatem gra między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością; wnętrzem i tym co na zewnątrz, jednostką i innymi. Badania pokazują, że subiektywne przeżywanie czasu uczenia się, jakość czasu poświeconego na uczenie się i wynikająca stąd szansa na szczęście w uczeniu się mają wiele wspólnego z przypominaniem, jak i oczekiwaniami. Chodzi o zdolność do zatracenia się w czasie, w procesie uczenia się, bez przymusu użyteczności. W powstawaniu i przeżywaniu edukacji dużą rolę odgrywa czasowa i subiektywna dyspozycyjność. W czasach pośpiechu, nadążania za zmianami – edukacja jest okazją do zwolnienia tempa, co wyraża się w koniecznych ćwiczeniach, powtórkach, czasie potrzebnym na przemyślenie. Chodzi przy tym o redukcję negatywnych przeżyć i presji czasu, by zyskać czas na refleksję.